Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jestem bezstronny i obiektywny -oglądałem wczoraj ten program i moje wnioski są takie: nieźle namoczyliście pupę,chłopaki!-dostaliście wczoraj świetną antyreklamę!sami wbiliście sobie gwóźdź do trumny! Pomijając już nawet zachowanie pani Magdy G.(bo różnie się tu na forum na jej temat wypowiadają: jedni dobrze,a drudzy źle...) ,to wiedzcie o tym,że nie oszukuje się klientów starym mięsem itp.itd. w takim miejscu jakim jest Krakowskie Przedmieście!!! Po prostu: TAK NIE WOLNO!!! Na taką fuszerkę mogą sobie pozwolić JEDYNIE jakieś menelskie bary -ale nawet i one też nie powinny tego robić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piotrek napisał:
A ja byłem w jej knajpie w Lublinie na randce jak jeszcze istniała. I to była katastrofa. Miał być pyszny obiad,a zupa była chyba z lodówki,nie doprawiona. Reszta żarcia jak z mikrofali.Lepiej bym zjadł z dziewczyną jakbym poszedł do budki z hotdogami. Nie dziwię się że jej knajpa padła, pewnie dlatego zjechała lubelskie hamburgery, ma jakiś żal. Po za tym ona jedzie na nazwisku męża, który zna się na restauracjach(konkurencyjny program w TVP). Ona udaje że się zna. pozdrawiam
Tak naprawdę to przecież nie była restauracje Pani Gesslerowej tylko jej nazwisko miało promować lokal.Właścicielem był "znany lubelski restaurator" , który również ludziom nie płaci ludziom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nic nie mam przeciwko Pani Magdzie i jej programy są bardzo fajne. Zastanawiam się na ile jest to rezyserowane i czy skruszeni własciciele nie poproszą jej zaraz o kolejną pomoc i ona się zgodzi i potem będzie sam miód tylko. Byłem w dwóch restauracjach Pani Magdy w tym jednej w Warszawie i powiem szczerze, że nie byłem i nie jestem pod jakimś wielkim wrażeniem. Faktycznie miło i przyjemnie i wystrój elegancko dopasowany, miła obsługa i w ogóle, ale jedzenie nie było tym czyś dla czego warto tam wrócić kolejny raz i zjeść jeszcze raz żeberka, czy kaczkę z jabłkami. Obiektywna moja ocena jest taka, że nie ma się czym zachwycać bo takich restauracji w Polsce jest masa, a lepszych jest dużo więcej ale te o klientów zabiegać nie muszą w takich programach :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miała rację, raz tam byliśmy czekaliśmy, z godzinę a kolega dostał hamburgera z woreczkiem plastikowym w środku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiele osób pisze o manipulacji TVN... Pytam, jakiej manipulacji?? - Czy brudny, spalony grill na którym smaży się mięso został sfabrykowany? - Czy chamski, krzyczący na swoich pracowników szef również (i ta jego odzywka "teraz im odpuszczę ale jak pani wyjedzie to dam im popalić")? - Pleśni na kukurydzy też nie było? - Zepsutego mięsa również? Skoro szef jest taki wyszczekany to mógł powiedzieć "to jest pani zdanie, ja uważam że mięso jest świeże" i zjeść hamburgera w całości... - O odgrzewanych potrawach z mikrofali nie wspomnę. Lokal jest katastrofalny. Dwóch kompletnie nieznających się na tym ludzi wykosztowało się na przesadnie drogi wystrój i szuka oszczędności wszędzie indziej. Oszczędza na jakości potraw, na dobrym personelu, itp. itd. I teraz kolejne pytanie: Po co łysy kolega zapraszał panią Gessler skoro nie zastosował się chyba do żadnej z jej porad? - Chciała zgrać zespół, podzielić obowiązki. Szef po tygodniu/dwóch od emisji programu zmienił połowę ludzi. Sam na nich krzyczał, nie płacił od miesięcy pensji a teraz jeszcze oczernia. Twierdzi że sami odeszli, wątpię... Co do "palenia trawy" to ze wszystkich ujęć odniósłbym wrażenie że to właśnie łysy kolega lubi sobie przypalić. Tu się spóźnił, tam był dziwnie wesoły, a kucharze i kelnerki zawsze skupione i chętne do pracy... - Chciała zmienić/udoskonalić menu. Wszystkie nowe potrawy zostały odrzucone. I to po jak krótkim czasie. No ale tak, łysol jest wróżką i po takim czasie jest w stanie stwierdzić że nowe potrawy się nie sprawdzą. Za to stare są wyśmienite, a te tłumy widoczne podczas kręcenia po prostu powalają (w trakcie ostatniej wizyty Gessler lokal był praktycznie pusty ;]) - Postawiła lodówkę by zachęcić do wejścia. Pomysł również odrzucony. - Chciała poprawić jakość jedzenia (większa czystość, droższe produkty). Tu również klapa, powrót do najtańszego, zepsutego w dodatku mięsa... Program nieźle mnie rozbawił. A bajkopisarz łysol to już po prostu poezja. I te jego wymówki na każdą uwagę. Proszku do sosu nie ma, nie był używany, itp. itd. ;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
crx napisał:
Być może codziennie jest dostarczane mięso.Jednak dla restauracji sprzedaje się głównie to,co nie poszło w sklepach.Nieraz widziałem wyniki wymazu biochemicznego próbek mięsa.Wniosek- nie jadam w żadnej restauracji na terenie RP.
Co za bzdury piszesz. Które restauracje kupują w sklepach mięso? Kupuje się w hurtowniach,w których zaopatrują się również sklepy. Co do mięsa to w tym programie wykorzystano jak widziałem sokołowską polędwicę która jest najdroższa na rynku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
osoby, które nie znają się na gotowaniu otwierają knajpę, pakują w wystrój i liczą, ze ludzie będą tam siedzieć dla obrazków. osobiście wolę jeść w barze mlecznym, w którym smakuje jak u mamy (przynajmniej mój ulubiony ma taaki ruch, że trudno o zaleganie nieświeżego towaru) niż w ładnym miejscu, w którym produkty są nieświeże. sami sobie wyszykowali stryczek jako przedsiębiorcy. a ten łysy właściciel wydaje się być osobą, która liczy na zysk za darmo i niezbyt inteligentną, skoro pozwolił sobie raz: na takie prowadzenie lokalu, dwa - na kompromitację przed kamerami. ale oczywiście najlepiej zwalić swoje niedołęstwo na polską, zawistną mentalność.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem co niektórzy piszą. Że by się nie przyjęło, bo hamburgery z polędwicy. Że za drogo. To trzeba podnieść cenę. Nie 5 zł, a 10, czy 15 zł. Jak zrozumiałem to jest restauracja, a nie dworcowa buda z mielonym psem razem z budą. Jeżeli ma być tanio to proponuję zamknąć drzwi, zrobić lufcik i sprzedawać z okienka. Trzeba sobie było określić docelowych klientów. I otwierać restaurację albo budę. Jeżeli idę do restauracji to nie liczę, że zjem za 5 zł. Uważam, że teraz jest już pozamiatane. Zgadzam się, że "łysy" zgrywał za dużego cwaniaka. Rozbawił mnie też wpis, że na złość wszystkim "pójdę tam, zjem i na pewno się nie zawiodę". Powinien być dopisek: Komentarz sponsorowany
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znowu żenada - Lublin. Już nie jestem w stanie zliczyć ile razy przekonałem się, że warto było wyjechać z tej wiochy. Znowu się popisaliśmy na cały kraj, mniejsza o to gdzie i w jakim stylu. Ważne, że wszyscy znowu słyszą o Lublinie i wstyd się przyznawać. Ale co mnie to z drugiej strony - już tu nie mieszkam i mogę tylko się śmiać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"W Polsce też tych adresów jest niewiele, bo wciąż pokutuje u nas przekonanie, że zjedzenie hamburgera jest passé. Nieprawda ? jeśli hamburgery są przyrządzane z taką pasją i starannością jak te, których próbowałam w restauracji w Lublinie, to zjedzenie takiego posiłku w gronie przyjaciół da nam nieprawdopodobną satysfakcję i przyjemność z naprawdę pysznego jedzenia." cytat z Wprost na temat Jeszburgera sprzed paru tygodni. Ciekawe czym ją tak wkurzyli że tak ich załatwiła. Swoją drogą wygląda to hipokryzję Pani Gessler. Może za parę tygodni czy miesięcy ktoś powiązany z nią otworzy Amerykańską knajpę w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zostałem źle zrozumiany.Chodziło mi o to,że to, co nie sprzeda się do sklepów, sprzedawane jest do restauracji,ponieważ wymaga natychmiastowej obróbki termicznej.Ale większość restauracji bez brandu tak robi na świecie!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nitka napisał:
... przetrzymywanie pensji pracownikom jest lepsze od zwolnienia,...
Racja lepiej zap******** gratis niż zostać zwolnionym i zmienić pracę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
el napisał:
"W Polsce też tych adresów jest niewiele, bo wciąż pokutuje u nas przekonanie, że zjedzenie hamburgera jest passé. Nieprawda ? jeśli hamburgery są przyrządzane z taką pasją i starannością jak te, których próbowałam w restauracji w Lublinie, to zjedzenie takiego posiłku w gronie przyjaciół da nam nieprawdopodobną satysfakcję i przyjemność z naprawdę pysznego jedzenia." cytat z Wprost na temat Jeszburgera sprzed paru tygodni. Ciekawe czym ją tak wkurzyli że tak ich załatwiła. Swoją drogą wygląda to hipokryzję Pani Gessler. Może za parę tygodni czy miesięcy ktoś powiązany z nią otworzy Amerykańską knajpę w Lublinie.
Widocznie po zmianach było dobrze. Napisała artykuł, bo pewnie pisze o każdej knajpie, której pomagała (starała się coś zmienić). Potem pojechała drugi raz a tu totalna lipa. Co miała powiedzieć? Pyszne... i puścić pawia? Niech łysol powie, czy lodówkę kupił czy dostał, czy ubrania dla personelu kupił czy dostał? Każdy swoje zdanie ma. Ja widziałem: - brud, - pracownicy, którzy mówli, że by "tego" nie jedli, - rozgoryczeni pracownicy, którym się nie płaci, - no i number one: burakowaty szef, który powinien mieć już inspekcję pracy na głowie. Kilka paragrafów się znajdzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
el napisał:
"W Polsce też tych adresów jest niewiele, bo wciąż pokutuje u nas przekonanie, że zjedzenie hamburgera jest passé. Nieprawda ? jeśli hamburgery są przyrządzane z taką pasją i starannością jak te, których próbowałam w restauracji w Lublinie, to zjedzenie takiego posiłku w gronie przyjaciół da nam nieprawdopodobną satysfakcję i przyjemność z naprawdę pysznego jedzenia." cytat z Wprost na temat Jeszburgera sprzed paru tygodni. Ciekawe czym ją tak wkurzyli że tak ich załatwiła. Swoją drogą wygląda to hipokryzję Pani Gessler. Może za parę tygodni czy miesięcy ktoś powiązany z nią otworzy Amerykańską knajpę w Lublinie.
Artykuł Magdy Gessler ukazał się w numerze Wprost z 5tego czerwca. Skąd pewność, że było to "przed" powtórnym je przybiciem do Lublina? Biorąc pod uwagę, że "Rewolucje" kręciły się w maju a ponowna jej wizyta w JB nastąpiła "po 3,5 tygodniach" jest bardzo prawdopodobne, że artykuł został opublikowany nim Gessler ponownie pojawiła się w Lublinie Koleś zgrywał cwaniaka i specjalistę restauratora, z góry wiedział, że coś się przyjmie a coś nie sorry, ale przy Gessler Ten Cały BOGUś to karzełek przecież on sam w programie pokazał, że nie ma pojęcia o kuchni...zwłaszcza amerykańskiej:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kto to jest ta pani Gessler?? Jakie ona ma kwalifikacje i kto ją upoważnił do dokonywania kontroli?? I niech raczej używa polskiego, czystego języka. I kto płaci za te jej widzimisię????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pani Magda znalazł sposób na zarabianie kasy poprzez wytykanie błędów innym bo nie udało się jej zrobić kasy na wlasnych restauracjech, bo poza gustem dekoratorskim o kuchni niewiele wie ..............
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
GESSLER?? napisał:
A kto to jest ta pani Gessler?? Jakie ona ma kwalifikacje i kto ją upoważnił do dokonywania kontroli?? I niech raczej używa polskiego, czystego języka. I kto płaci za te jej widzimisię????
Buahahaahaha, co za kretyńskie pytania. Wyobraź sobie, że ta pani nie jest z sanepidu i nie dokonywała kontroli. Co do czystości języka..... próbowała się dostosować do Bogumisia, ale widać cycu i tak jej nie zrozumiał. Aha.... bo pewnie też nie wiesz.... ta pani występowała w telewizyjnym "show". Nie wyglądała na wysłanniczkę złych mocy, które to miały pogrążyć tych zacnych panów właścicieli. Chłopcy chcieli mieć tanią reklamę i byli przekonani, że tak własnie będzie, bo porażki w tym programie nikt jeszcze nie odniósł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja myślę, że Gessler wiedziała co robi. Każda restauracja, w której była zmieniła się, miała więcej klientów. Spójrzcie chociażby na "Czarcią Łapę" na Rynku - Gesslerowa była tam w lipcu, ja byłem tam i przed lipcem i po - bardzo mi się podoba i wiem, że chcę tam wrócić. Kluczem do sukcesu jest przyciągnięcie klientów, którzy cenią jakość. W Lublinie znajdzie się więcej osób, które cenią jakość. Ja bym chętnie zapłacił 25 zł za dobrego burgera z frytkami. Poza tym ich ceny i tak są wysokie - jak na byle jakie hamburgery. Sprawdziłem ich nowe menu - jest zupa z kukurydzy...ale czy to ta, którą zaproponowała im Magda Gessler to nie wiem. Kto wie - może recenzja z gazety dotyczyła ul. Jasnej? Tam serwują dobre hamburgery, ale specjalizują się tylko w nich. Na Krakowskim jest wybór, ale po tym programie omijam ten lokal szerokim łukiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja jadam Burgery tylko w barze na Świętoduskiej, tańsze i zawsze świeże a w jeszu się kiedyś zatrułam...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda że Pani Magda G. nie pamięta jakie podawała potrawy w swoim lokalu pod nazwą "Spiżarka Magdy Gessler" w Lublinie co skutkowało zamknięciem tego lokalu przez służby sanitarne. Nie pamięta wół...........
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 5 z 11

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...